Komentarze: 1
Cześć. Dzisiaj jestem tak wkurzona, że normalnie nie wiem... Gdy byłam nad jeziorem, spotkałam moją koleżankę. Była bardzo krótko i wkrótce poszła. Zostałam z matką. Jak było planowane, nie pojechałam za Olsztyn... Napomniałam jej, kiedy zrobi mi pokój, bo nasz dom jest dwupokojowy, ale ja się "kiszę" z matką w jednym, zamiast ona z ojcem, a ja oddzielnie. Zgrywała głupią wariatkę. A Wy, czy ktoś z Was nie ma swojego pokoju? Powiedzcie, proszę. Tak mnie ( przepraszam za wyrażenie ) wkurwiła, że cholery jaśnistej dostałam... Pomyślcie, co to za robota, być z matką w jednym pokoju?! Wątpię, żebym miała kiedyś oddzielny pokój... :'-(((. A Wy, jakie na moim miejscu byście wybrali rozwiązanie? Pomóżcie :'(...